Dzień jak codzień.




Do tego wpisu namówiła mnie znajoma; Napisz coś o tym, bo oszaleję! - Odparłam, że nie jeden raz poruszałam sprawę telefonów komórkowych, w obecnych czasach są dodatkiem, ozdobą, kumplem, przyjacielem, lekarzem, kucharzem i bóg raczy wiedzieć, kim jeszcze? Telefon komórkowy jest z nami od otwarcia oczu, do ich wieczornego zamknięcia. 


Pomaga w nauce, proponuje zmiany, namawia do dobrego, złego i do tego, czego jeszcze nie odkryliśmy. [Czasem warto wyjść na spacer, bez niego, bez tych wszystkich dźwięków i sygnałów, fotkę można strzelić starym aparatem, albo telefonem, ale pod warunkiem szybkiego oderwania się od przemądrzałego, metalowego paskudztwa]..

Telefon służy jako latarka, tłumacz, prognostyk wszelkiego dobra, tego świata i zapowiadacz nadchodzącej burzy. Telefon jest przyjemny w dotyku, niewielkich rozmiarów i może być książką, podstawką czy służyć pomocą, gdy kumpel zawiedzie. Zasypiasz z nim i z nim się budzisz. Czasem na niego narzekasz, a czasem chwalisz, że wykonał więcej pracy, niż byś się po nim spodziewał. On ma czas, ale my go mamy coraz mniej. 

Przez tego zdrajcę, wynalazek XXI wieku, mniej czasu spędzamy na bliskość z tymi, z którymi wypadałoby, albo trzeba by było. Na spacer niby z psem, tak w ogóle idziemy z telefonem! Z dzieckiem idziemy, a owszem, ale w łapie dzierżymy jego- jeszcze głaskając go po klawiaturze, dotykając i podziwiając. Z chłopakiem, narzeczonym, mężem, kochankiem...{z kochankiem może bywa inaczej} ale z ojcem już tak- w ręce trzymamy nieodłączny atrybut wolności. Wolności? -tak nam się tylko wydaje! Jesteśmy niewolnikami telefonów komórkowych!!!

18 marca tego roku {znajdziecie w archiwum z tego właśnie dnia} Wpis pt; ,,Jaśnie Bóg, pan Telefon'' Tekst obszerniejszy, bardziej jaskrawy i obrazowy. Jedziesz z kierowcą- gadasz i stukasz. Jedziesz bez kierowcy- to ty prowadzisz...hmm. Bardziej telefon prowadzi niż ty, nawet, gdy z tyłu siedzą twoje najukochańsze dzieci czy pies. Ty odbierasz rozmowy- podobno ważne? Ważniejsze od ciebie i twojej rodziny? Nic nie poradzę na głupotę, a może jednak brak odpowiedzialności i świadomości wielu z nas. Świat wszak, należy do odważnych, ale czy do idiotów zachowujących się w taki właśnie sposób? Ku rozwadze!!!

Komentarze