Marność.


Tytuł wyjątkowo smutny, wręcz beznadziejny, ale jakże na czasie.  Tu i ówdzie słychać tylko pesymistyczne; nie mam siły, jak ja mam dalej z tym żyć czy też- nie potrafię tak dalej. Ktoś doskonały krzyknie; przestań się nad sobą użalać, weź się w garść! hm, pod warunkiem, że mnie choć raz wysłuchasz do końca, że dasz mi prawo głosu, choć raz przyznasz rację. Młody człowiek umarł; Nie chorował, nie cierpiał, wręcz przeciwnie- uprawiał sporty letnie, wszelakie i zimowe. Zawsze w sklepowym koszyku miał dziewięćdziesiąt procent warzyw, owoców, kasz i dietetycznych wynalazków. Umarł nagle, mając przed sobą - zapewne, jeszcze długie życie. Manuela rok 1960.


[fotki pochodzą z ogródka, robione w tym tygodniu, cieszy!]
Jesiennie, pochmurno i leniwie, ale jak tu nie dać się nudzie. Jak postępować, by dłużej żyć? {mówią- jesień życia, albo; chujowa ta starość} - Kogo pomijać, omijać i komu nie dać się sprowokować? - Skoro żal umierać, to jak planować sobie każdy poranek. Jedyne co w życiu pewne, to śmierć. Na szczęście, albo dla wielu, na nieszczęście, nie znamy dnia, ani godziny swego ,,zejścia'' Jednak na szczęście, możemy cieszyć się z każdej danej nam sekundy, minuty, godziny. Tak bardzo nie doceniamy wartości dnia codziennego, że czasem żal mi jednostek, zapatrzonych w telefon. Błądzących i szukających szybszych aut, doskonałych maszyn i urządzeń. 


{jeśli tekst przypadł do gustu, mimo wszystko, to można skomentować lub stać się obserwatorem mojego bloga, będzie mi niezmiernie miło}

Na wczorajszej przebieżce po mieście, zatrzymałam się na chwilę przed uliczną tablicą z ogłoszeniami. Cała oblepiona nekrologami, czyimiś tragediami i smutkami. Pani w starszym wieku, pan dość leciwy [ też pewnie jeszcze miał jakieś swoje plany] troje z nekrologu w moim i młodszym wieku. 

Brak informacji o tragicznej śmierci, tylko wiek i dane zmarłej osoby. Tak po prostu? Umarli, bo...{brak nam odwagi, by zmierzyć się z pytaniem, jednak}  Przystajemy, czytamy, rozmyślamy i...idziemy dalej, do swoich obowiązków. Nie poddajemy się, nie krytykujemy, ani nie osądzamy losu. Może da nam jeszcze szansę, może będzie dla nas łaskawy.  Amen. Jutro optymistycznie; Babski Comber. Polecam się.

 

Komentarze