Patriota- kundelek? -Czy może jednak- rasowy patriota? - Kto komu, dlaczego, po co? Ten szczekający, ujadający, domagający się aprobaty? - Czy ten zdystansowany, opanowany i lekko poruszający tematy ważne, ale i delikatne? O kundlu mowa, czyli o psie. Jednak poszłam ciut dalej i zauważyłam różnice. Strach włączyć tv, bo tam całe napchane schroniska jednych i drugich, [ale to już inny temat]
Mały, wystrzyżony, z wybałuszonymi ślepiami, działający na mnie, niczym płachta na byka. Codziennie przechodzę obok tego szemranego i wiecznie ujadającego [ na mój widok?] psiaka. Deko dalej, jest taki wręcz dystyngowany, szalenie opanowany, niby rasowy, i inteligentny, ten ma spokój w oczach i nie tylko.
Szanuję spokój i rozsądek, nawet wśród zwierząt. Ostatnio ludzie zawiedli, widać potrzebują czegoś więcej niż żeru i poparcia. Zwierzęta reagują spontanicznie- gryzą lub nie. Szczekają lub zachowują dystans i deko lekceważący spokój. Udało mi się poskromić patriotę - kundelka. Szybko poszło, pomyślałam.Dla odważnych, rasowych słuchaczy.
Mało nie zabił się o własne, krótkie, włochate nóżki. Ujadał niczym polityk, domagający się nie tej prawdy, z którą żył przez ostatnie lata. Zza ogrodzenia wyglądał groźnie, ale, gdy pocmokałam i włożyłam swe paluchy za kraty...Powąchał, pomerdał chudym ogonkiem, uznając, że wroga zbił z tropu. Polizał mi palce i...przestał ujadać. Jak ulga, westchnęłam, w końcu będzie cisza!
Za to, rasowy- pies patriota, oglądał się za siebie, lekko wzdrygał, wzdychał, gdy przechodziłam obok. Pomlaskał, poczochrał się po grubej, kudłatej sierści. Zerknął na mnie, na jaskrawe auto swego pana, to znów na mnie, na drogę. Po czym skulił się w sobie i położył się grzecznie na posłaniu wzdłuż schodków do domu. O rany! znów pomruczałam niczym szczęśliwy kot, - zdaje się, że ulica należy do mnie? - Rasowy dał odczuć, że zna się na rzeczy, że lubi ciszę, porządek i ład. [ja również, przeleciało mi w głowie] Inteligentny, świadomy swoich praw i obowiązków psi obywatel z tego ostatniego.
Co do kundelka, to takich ich cała masa; w marketach, na ulicach, w parkach itp. Nie boję się ich, ale niedobrze się robi na ich jazgot i zachowania.
Różnice- te polityczne, społeczne i emocjonalne. Czym, a raczej kim jesteśmy wobec siebie? - My, obywatele jednego państwa, domagający się przestrzegania prawa, a jednocześnie, na każdym kroku je łamiąc, rujnując i obdzierając ze wszystkiego, co da się. Czym różnimy się od wspomnianego kundla? Dualizm, asertywność, konfabulowanie czy w końcu- manifestacja uczuć? - Jakich różnic szukamy w drugim człowieku? - Różnic szukamy, tych prostych i zasadniczych w działaniu.
Komentarze
Prześlij komentarz