Od wieków mamy do czynienia z jedzeniem, obyczajem i zwyczajem. Jemy, popadamy w nałogi i ulegamy temu, co na topie. Jednak z czasem zapominamy o bożym świecie i...podjadamy, skubiemy i popijamy byle czym. O tym dzisiaj, a mianowicie o Jej Królewskiej Mości- Kapuście. Przyznacie, że nie jeden raz o Niej pisałam, że polecałam z całego serca Jej dobroczynne zasługi, ale co tam, Polak potrafi. Zawiera mnóstwo witamin, węglowodanów, białka i zero, tak popularnego już cholesterolu.
W netach trzęsienie kapustne, bo gotowana, duszona, marynowana czy smażona, stały się wręcz ,,celebryckim''- odkryciem dekady. Z racji tego, że do każdego dania podchodzę sama, bez pomocy znanej pani czy tego, co ukradł fartuch, to mam wrażenie, że dania z kapusty w mojej kuchni są niezwykłe. To, że tekst zamieściłam zaraz po tłustym czwartku ma swój sens. ELO, zawsze mnie inspirowali
Otóż; w dawnej Polsce, hucznie obchodzono wspomniany czwartek. Na królewskich stołach pojawiały się delikatesy, smakołyki ze świata, w tych biedniejszych urządzano potrawy proste i zdrowe, a przede wszystkim te, które były pod ręką, w piwnicy czy spiżarni.
Właśnie doczytałam w starej książce pt; ,,W staropolskiej kuchni, i przy polskim stole'' i dalej czytamy ,,Polskie obyczaje kulinarne to nie tylko Polakom właściwy sposób odżywiania się. Złożyły się na nie i bujny temperament narodowy, przysłowiowa polska gościnność, szczerość, radość życia, szerokość gestu, ujawniający się w staropolskich bogatych zastawach stołu zmysł piękna- jak też przywiązanie oraz szacunek dla tradycji- słowem, wiele cech składających się na to, co najogólniej można nazwać polskością''... Komentarz mile widziany, albo dalsze opublikowanie, gdzieś tam...
[jutro więcej o Niej]Kapusta ma w sobie ogromną moc, posiadając jej średniej wielkości główkę, kilka ziemniaków, trochę cebuli i garść mięsiwa, można przyrządzić nie lada potrawę. Ciutkę oliwy, odrobinę soli i pieprzu, no i oczywiście ochotę na tworzenie kapustnego dzieła. Rok temu bodajże, wspominałam jej walory i zalety. Jednak usłyszałam, że to dla biedaków, że kapusta to tylko kapusta. Jak się posiada pusty łeb, to przychodzą do tego łba takie i podobne. Ja będę stała na straży i broniła mądrej głowy kapuścianej. Dodaję, że z jednej, zdrowej kapusty można przygotować niezwykle smaczny, a nawet elegancki obiad dla wielu osób, o różnych preferencjach dietetycznych i zdrowotnych. Polecam wszelkie kapusty, a mamy ich w Polsce całą masę. Przepis na ,,conieco'' pyszna zapiekana kapusta Zosiuli, już jutro, zapraszam.
Komentarze
Prześlij komentarz