Tarta z truskawkami, może nie wygląda jak z katalogu kulinarnego czy celebryckiego tiktoka, ale za to, jaka smaczna. Produkty lokalne czyli takie, które znam. W wolnej chwili robię ciasto, bez użycia mechanicznych rąk, ale własnoręcznie, wtedy jest większa frajda. To tylko chwila i; żółtka, mąka, masło, czasem trochę gęstej śmietany. Zawijam w pergamin i wkładam do zamrażarki, teraz jest ,,jak znalazł''. Na tarce do jarzyn ścieram zamrożone ciasto, na otłuszczoną i wysypaną bułką tartą blaszkę. Układam świeżo zerwane, umyte truskawki, posypuję startą waniliną, trochę cukru, by owoce puściły sok. Na truskawki, jeszcze trochę startego ciasta i do piekarnika, na 200C. Często podaję z sorbetem z owoców, które akurat są dostępne w moim ogrodzie, ale reszta truskawek zjedzona na pniu, razem z piachem...żartowałam. Mniam.
Komentarze
Prześlij komentarz