Każdy z nas potrzebuje do życia szczęścia, ale każdy je widzi inaczej. Jeden jest szczęśliwy, gdy ma pełną miskę jedzenia, drugi gdy wymarzone warunki do życia. Żyją jeszcze na tym szarym, smutnym świecie ludzie, którzy widzą szczęście po swojemu. Chciałoby się powiedzieć, że jest ich niewielu, ale to fałsz. Dorosnąć można do używek, których nie polecam, do filmów dla dorosłych, do prowadzenia auta lub samolotu. Do związku z drugą osobą też trzeba dorosnąć....
To, że pracujemy ,zarabiamy, uczymy się języków obcych często nam nie daje szczęścia, choć i z tym bywa różnie. Nie jesteśmy gotowi na związek ,w który bardzo chcemy wejść. Niby zakochani, zauroczeni, pochłonięci drugą osobą i jej planami, marzeniami. Dlaczego nie swoimi marzeniami? Bo chcemy, aby nas traktowano poważnie . Jednak sami nie potrafimy siebie poważnie traktować.
Brak nam zaufania do drugiej osoby, gdyż jesteśmy zdesperowani lub zmęczeni.
Poprzedni związek nie dał nam radości i spełnienia jakiego byśmy oczekiwali.
Dlaczego? bo za bardzo byliśmy zauroczeni i poddani . Nie zauważaliśmy swoich potrzeb, nie zależało nam na tym. Tak bardzo byliśmy zaślepieni, że czas zrobił swoje, a my zostaliśmy w miejscu wyjścia [często się mówi ;z ręką w nocniku] - Nie dojrzeliśmy, nie przemyśleliśmy, często jakaś błyskotka czy urok [chwilowy] osobisty - zakrył nam oczy. Dorosnąć, znaczy dopasować się we wszystkim? - Mieć wspólne plany, marzenia, zainteresowania. Myśleć i działać podobnie, często w jednym czasie. Dopasować dojrzale - dawać partnerowi wolność, radość, przyjemność.
Chwalić, podziwiać, pomagać we wszystkim. Widzieć potrzeby, nie tylko te na płaszczyźnie ja, łóżko, moje potrzeby. To, że my chcemy być szanowani i szczęśliwi, zależy też od nas samych. Pozwalamy drugiej osobie na traktowanie nas tak, jak byśmy nie chcieli, to tylko pozory? Druga osoba szybko to wykorzysta. W czasie poznawania partnera, nie myślimy o tym co będzie dalej, bo narazie nas to nie interesuje. Zauroczeni i podnieceni zezwalamy na rzeczy, które po kilku latach stają się przyczyną rozpadu związku. Żałujemy i tłuczemy głową w mur. Nie dajmy się emocjom i zauroczeniu. Tylko nasza stanowczość i dążenie do dobrego i mądrego związku pozwoli cieszyć się pełnią życia. Dorosnąć, to dać siebie takim jakim się jest, nie udawać kogoś kim się nie jest. Szczęście uzyskamy wtedy, kiedy i my damy drugiej osobie to samo. Radość o poranku, w ciągu dnia i po zmierzchu. Damy szczęście drugiej osobie jak dorośniemy do naszej miłości i oddania się z całym bagażem życia. To nieprzemyślana decyzja i droga bez wyjścia. Pułapka, która wcześniej czy później zatrzaśnie drzwi i nie będziemy mogli wydostać się na zewnątrz. Mało dojrzałe i nie przemyślane związki, kończą się szybciej niż można się spodziewać. Dorastajmy w ciszy i spokoju. Jesteśmy sfrustrowani i notorycznie zmęczeni związkiem, tylko dlatego, że wcześniej o tym nie pomyśleliśmy. Dorosnąć to - decydować za siebie i podejmować słuszne decyzje. Nie żyć czyimś życiem, ani za kogoś. Odnaleźć w drugiej osobie przyjaciela. Jednak to, to wymaga już poważnego traktowania otoczenia i siebie samego. Postarajmy się o to, a świat wyda nam się ciut lepszy i piękniejszy..Dziękuję za aktywność na moim blogu- przerosła moje oczekiwania. Postaram się pisać, abyście mieli codziennie coś nowego i ciekawego....P.S. To wciąż moja terapia, dzięki pisaniu czuję się lepiej...choć widzę jakie popełniam błędy, to piszę do końca świata i jeden dzień dłużej...
Komentarze
Prześlij komentarz