Fantastycznie jest bez Fb.

 




Całe swe życie chciałam wiedzieć więcej, mimo obostrzeń, kretynizmów codziennych i zakazów, szłam jak Rudy 102 na Berlin. Ciągle zaplątywałam się w sieci, w pułapki i wpadałam w klatki, w których było ciepło, wygodnie i przestronnie, ale niehumanitarnie i boleśnie. 
Ktoś zapyta- to po co to wszystko? Jak wszystko w naszym życiu musi być po coś. Wszystko to, na co się godzimy, wszystko to, co chwilowo nas rajcuje i zadowala, z czasem uwiera jak kamyk w pantofelku. 

O tym wszystkim pisze teraz bez ogródek, bez jakichkolwiek odruchów typu ,,to nie wypada” lub ,, jak mogę” Teraz wszystko mi wolno, teraz mogę więcej niż kiedykolwiek. Teraz muszę postawić opór, mur tam, gdzie trzeba. Wolno mi, mimo odgórnych zakazów i podtopień moralnych, wolno mi kochać, nienawidzić i pytać. 

Życie na swoje kopyto, w swoim stylu, na swój sposób, a ja- Ja mam teraz wybór. Nie muszę niczego udowadniać, nikomu nie wtykać sprzętów gospodarstwa domowego, kosmetyków, żywności czy leków. {choć nigdy tego nie robiłam, no, może poza lekiem na dobre samopoczucie}. - Nie musze się płaszczyć, zniżać i hipnotyzować czymś, czego nie mam. Nie muszę zasługiwać i posługiwać na miskę ryżu, na nowy ciuch czy nowoczesny sprzęt. Nie muszę promować  lokalnych sprzedawców, markowych- zużytych lub wypożyczonych ,,na party” ciuchów. 

Życie bez mediów społecznościowych jest niezwykłym i wrażliwym odnalezieniem siebie, pełnym odlotem, strategią opanowania, spokoju i psychicznej równowagi. Nigdzie się nie spieszę, z nikim na nic się nie umawiam, nikomu niczemu nie jestem nic winna, ani za nic odpowiedzialna. Ktoś zarzuci mi brak odwagi bądź wrogości dla całego świata, do innych, którzy tkwią godzinami, budzą się i zasypiają z myślą, że coś przegapili. Nie, nie jestem odpowiedzialna za osoby, których nie widziałam na oczy, nie znam, nie poznałam i raczej poznać nie miałam zamiaru. 


Od teraz moje życie nabiera tempa, pomimo szarej jesieni wokół mnie jest mnóstwo słońca, wdzięcznych i zadowolonych istot, oraz cała masa marzeń, które są w stanie się spełnić[ tylko dzięki temu, że stałam się wolnym człowiekiem] Czego i Wam kochani życzę z całego serca. Powtarzam jak mantrę- szkoda czasu na te wymyślone przez zachłannych twórców wszelkich portali, wyczerpujących strategii, szkoda zdrowia, fantazji i spontaniczności. Lepiej upiec ciasto dla ukochanej osoby, przyszyć guzik czy wspólnie poleżeć i popatrzeć w sufit. Tak po prostu wspólnie się ponudzić, pobłądzić palcem po globusie, albo [jak są dzieci] poczytać razem bajkę, na głosy, na reakcje, stworzyć teatrzyk lub odcisnąć piętkę w farbce i przenieść ją na papier. Cdn…{pisane w momencie zerwania fb więzi i usunięcia profilu- dla przyswojenia tematu}

Komentarze