Pokusa XXI wieku.





Czym jest owa pokusa, czym się charakteryzuje, gdy nas osacza, walczy z naszymi złudzeniami, naszą butą i chamstwem. Czym jest nasz chwilowy apetyt na koleżankę z pracy, czym jest zachcianka, po której spełnieniu mamy odruch wymiotny. 

Czym dla nas, ludzi cywilizowanych, układnych, podporządkowanych i wydawać by się mogło opanowanych jest pożądanie ,,żony bliźniego swego” pragnienie zemsty czy chociażby okazała przynęta, którą często obstawiamy z zamiarem pokazania się z tej lepszej strony. 

Doskonale wyuczone gesty, nieskazitelne maniery i potrząsanie dumnie grzywką, tak, by zrobić wrażenie na innych. 

Nie ciekawi nas wiele, za to posiadamy życzenia, zakazanym owocem jest dla nas [ może jednak pozostaje wciąż] to, co nieosiągalne, albo trudne do zdobycia. Marzymy o kilku rzeczach naraz – facet, którego pozazdroszczą koleżanki, dom sterowany pilotem, możliwość podróżowania czy spełniania swoich zachcianek, ot tak, na pstryknięcie palca. 


Przez ostatnie miesiące doświadczamy przykrych emocji, zachowań i odczuć. Zawsze marzenia były nam potrzebne do codziennego życia, do lepszego nastroju czy przetrwania kolejnych dni. Teraz nie zależy nam już tak jak jeszcze rok temu, nie ruszymy tyłka pod palmę, bo niema takiej możliwości. Nie skubniemy męża przyjaciółki, bo to ona, potrzebuje go teraz bardziej niż kiedykolwiek. Zresztą, za co się nie weźmiesz, dostajesz po łbie. 





Pokus stała się zadość, marzyć możemy do woli, ale nikt z nas nie wie, co będzie dalej. Pokusą stało się dojebanie pracownikowi roboty, oberwanie zaległej nagrody, premii czy okazjonalnej kartki na zbliżające się święta. Pokusą jest również wszechobecne napięcie, które odbijamy od siebie na innych, nasz zapał twórczy atakuje nas w najmniej oczekiwanym miejscu. wydrzeć się musimy na bogu-ducha winną pielęgniarkę, obsługę rejestracji medycznej czy pani na kasie w markecie. 


Teraz gwoździem programu jest on- cham, prostak, zakapior intelektualny, lokalny awanturnik czy arogant zwolniony z pobliskiego urzędu, który nie potrafił pyskować i mamić jak inni tam zasiadający. 

Tkwi w nas żądza pieniądza, władzy, upokarzania innych i przetwarzania danych [ plotki, podżegania do awantur, specjalne misje wpędzające w popłoch, skrępowanie, a czasem odebranie sobie życia] Powstało w nas coś w rodzaju przeciążenia intelektualnego, mało rzeczy martwi[ bo nie mamy wpływu na wiele rzeczy] nie dręczy nas sumienie, bo zawsze olewaliśmy tych, którzy ufali nam, bezgranicznie w nas wierzyli. 


Styl cygański, przepych i przemoc[ super serial na Netflix, kino włoskie ,, Suburra”] staliśmy się zakładnikami własnych potrzeb. Nasze codzienne pokusy zeszły do parteru, ograniczają i poddają wstrząsom, jakim stała się walka o przetrwanie jednostek, ogarnięcie mechanizmów finansowych, uczuciowych i porozumiewawczych, ale to już na inny mój wpis.

Komentarze