Zaczęło się?





,,Zwykle najlepiej w takich sytuacjach robić to, co robi tłum. Ale załóżmy, że są dwa tłumy- zasugerował pan Snodgrass. Krzycz razem z tym większym- odpowiedział pan Pickwick. – Karol Dickens ,,Klub Pickwicka” Obejrzałam na #Netflix ,,Plan B” oczywistym było, że poryczałam się…

Pisałam o węgiersko- polskiej przyjaźni, o sztucznym zapłodnieniu i o rycerzach upadłych, którzy pod osłoną nocy wydostawali się spod kaczej dupy. Teraz czekam na brak netu, prądu, gazu i wody, a co…profilaktycznie. 


Bliscy twierdzą, że przesadzam, ale ja zbyt długo siedziałam cicho. Grzeczna, układna, miła i uległa już byłam- teraz jestem kim chcę być- raczej kim powinnam się stać na potrzeby swojego bezpieczeństwa i spokoju wewnętrznego. 



W maju 2017,2018 pisałam o miłości i poddaniu się części społeczeństwa względem panującej władzy i lokalnego proboszcza. Na jesieni 2018,2019 wspominałam czule o porach roku, o zmarnowanym czasie i nadchodzącej zimy. Niespójne reakcje, spontaniczność i neutralność w podejmowaniu wyzwania jakie niosła tematyka kobiet pozostawionych samym sobie. 


Beznadziejność mediów, próżne i poddawane ocenie zachowania obywateli, pławiących się w agresywnym świecie, szukających pociechy, aprobaty w łapkach wzniesionych ku górze, serduszkach czy buźkach. Ależ to beznadziejne i słabe!!! na znak solidarności z tym, co od rana na naszych ekranach…więcej nie napiszę dziś, a uwierzcie mi, miałabym o czym.


 Żaden kompromis nie wchodzi w grę, walka idzie o Polskę, o Jej dalszy normalny ciąg,  ale mimo wszystko- marnie to widzę. Co {mniej więcej wiek, musi coś pierdyknąć} sami tego chcieliśmy- tylko, że większość nie wierzy dalej, że coś złego może się przytrafić. Zabawa, zabawa…a po niej co? ….

Komentarze