A propos #Covid19 miesiąc temu napisałam o tym około dziesięciu wpisów, zachęcam serdecznie do przeczytania. Można też skopiować i podać dalej…inwencja twórcza XXI wieku …
Tak trudno nam zdobyć się na odwagę i poznać potrzeby natury. Odnajdujemy się na szczycie góry, u cioci na imieninach, ale w codziennych okolicznościach trudno nam znaleźć rozsądne rozwiązanie. Nikt nie mówi, by zaprzyjaźnić się z drzewem czy grudką ziemi, ale warto czasem wsłuchać się w ich potrzeby.
Szczególnie teraz, wiosną widać to, czego latem czy jesienią już nie zobaczymy. Odsłonięte konary, widoczny nurt rzeki czy pole z kiełkującym zbożem. Zanieczyszczamy wszystko, co się da, depczemy każdy centymetr ziemi, nasz jeden rzucony papierek przyciąga całą masę śmieci. Skoro ktoś wyrzucił starą oponę, to ja również w to miejsce mogę dorzucić swoje. I tak w moment tworzy się nielegalne śmietnisko.
Lubimy otaczać się pięknem, ale zużyte rzeczy nie zawsze trafiają tam, gdzie powinny. To kosztuje, wynajęty kontener wart jest pieniędzy, w innym przypadku ucierpi Ona, Natura. Cieszy nas słońce, czasem deszcz czy wiatr, ale klimat się zmienia. Jeśli nie posprzątamy po sobie, nie nakłonimy innych, by uczynili to samo- nie będzie słońca, deszczu, wiatru i z czasem nas samych.
Byśmy mieli dostęp do wody pitnej, do nieskażonej ziemi, która urodzi zdrowe zboża, warzywa i owoce. Byśmy nie musieli bać się jeść warzyw, w których znaleźć można kawałki szkła czy plastiku wyrzuconego z jadącego auta w pole lub do pobliskiego rowu czy lokalnego strumyka.
Zaprzestańmy wyrzucania śmieci, gdzie tylko się da. Każdy obywatel posiada możliwości, by oddać w opłaconych pojemnikach swoje śmieci, stare meble, dywany czy sprzęt AGD. Może nie jest to jeszcze segregacja taka sama jak np. w Japonii, ale źle nie jest- wystarczy podpisać w Urzędzie Miejskim deklarację [ dla posiadaczy kompostowników są ulgi] i problem załatwiony. No, trzeba jeszcze zapłacić za usługę, ale to oczywiste przecież. Za pizzę, paliwo czy internet też są opłaty, więc jaki problem. Skoro wytwarzamy śmieci, stać nas na to, to stać nas również powinno na to, by nawet papierek po cukierku znalazł swoje miejsce. Nauczmy swoje dzieci, wnuki, nie pozwólmy, by przyglądały się naszym zbrodniczym występkom, które zagrażają Ziemi.
Zakochajmy się w naturze, w tych wiosennych zapachach, letnich widokach i jesiennych smakach. Bądźmy odpowiedzialni i rozsądni względem Matki Ziemi. Wobec wody, do której wskoczymy, wobec lasu, którego granice przekroczymy. Szanujmy każdy skrawek Ziemi, bez tego nic tu po nas. Stara opona też ma swoje miejsce, można ją pokolorować w szalone floresy i użyć jako kwietnika lub stolika na kawę. Wystarczy mieć dystans i trochę kreatywności, a świat wyda się ciutkę przyjemniejszy. Będziemy dumni ze swoich czynów, a Matka Natura postara się, byśmy oddychali zdrowym i bezpiecznym powietrzem. Wystarczy zejść na ziemię, wsłuchać się w nią, a wszystko wokół stanie się dla nas zupełnie inne niż dotychczas. Wiosna to czas wysiewu nasion, to czas oczekiwania na plon, ale czy będzie on wystarczająco bogaty, zależy od nas i od naszych zamiarów względem Ziemi.
Komentarze
Prześlij komentarz