Dzięki pandemii wielu naszym obywatelom trochę się ,,upiekło” przecież i tak męczyli się w związku…hehe. Teraz mogą szybko i w miarę łagodnie przejść przez szereg prawnych ostrzeżeń i nakazów. W oka mgnieniu mogą teraz {póki co, bo pewna sekta już pracuje nad projektem ustawy zakazującej rozwodów} znów otrzymać wolność, odzyskać twarz, zdobyć kogoś, o kim marzyli.
Czym jest obecnie rozwód? Komu ma pomóc i przynieść ulgę w cierpieniu, a komu dokopać najmocniej jak się da. Uwolnić stłamszone i wystraszone dziatki, a może dać drugie życie jej lub jemu, bo tak też się dzieje. Zawsze pisano, że to on zdradza, on pije, on bije i niszczy, ale czasy i ich bieg, zmieniły kierunek jazdy. To już nie to samo, co jeszcze dwie czy trzy dekady temu.
Teraz to kobiety piją, przepuszczają dorobek życia, bez opamiętania balują i randkują na lewo i prawo. W zadbanym domku czekają dzieci i on. Czekają aż mamusia wróci z mitingu, a rankiem odzyska dawny blask. To one, kobiety wnoszą pozwy do sądów, to one niezadowolone ze swojego życia ruszają w Polskę czy świat. Na szczęście niewielki to odsetek, ale jest i widać go na każdym kroku.
Polki stały się silne, a przez to roszczeniowe i wulgarne- to nie znaczy, że nie mają walczyć o swoje, ale to nie znaczy, by zawalały swoje obowiązki względem dzieci, by trzeźwiały na ich oczach. Tłumaczą to póżniej tym, że nie na takie życie się godziły, nie tak sobie to wyobrażały. ,,Życie to nie bajka, trudno. Nikomu nie jest łatwo, prawda? Jeśli ktoś powie, że życie jest łatwe, nazwę go kłamcą”- Cecylia Ahern.
To nie znaczy, że kobiety są fe, ale każdy ma prawo do swoich działań, spełnienia, hobby czy zainteresowań, których mało kto rozumie. Mężczyźni tak samo jak kobiety posiadają prawa i obowiązki, a jak w tym wszystkim się dogadają, spełnią i odnajdą to już jest ich problem. Ważne, by umówili się co do wyzwań i obietnic, konsekwentnie tego przestrzegali, nie ranili, nie nastawiali się wrogo. Rozwód to decyzja dwojga dorosłych ludzi, a nie jednej, rozgrzanej do czerwoności połowy, która żąda natychmiast wyroku sądu.
Pustoszeją polskie domostwa, przerażone i niepewne swej przyszłości dzieci szukają pocieszenia w czym się da. Mało który rodzic to widzi, mało kto czuwa nad bezpieczeństwem i komfortem życia małoletnich, ważne, by alimenty dotarły na czas. Wiele się teraz pisze na temat samobójstw wśród małoletnich, agresji i ucieczki w używki, a wszystko przez to, że rodzice przestali się sobie podobać. [Przestało pasować to i tamto, że mało zarabia, albo, że niema go w domu- ona ciągle jest poza domem, stroi się…dla kogo?] Wystarczy przeszukać nety, a tam; sprzedam dom, dwa domy, trzy mieszkania- natychmiast, aby szybciej, aby z dala od tej suki, aby dalej od tego skurwiela.
Co do rozwodów- są wskazane i czasem niezbędne, ale warto rozmawiać ze sobą. Warto szukać rozwiązań, tych z wyrokiem sądu w tle, ale z jak najmniejszym obciążeniem bliskich. To wasz wybór, wasza decyzja- nie bliskich, nie dzieci, nie współmałżonka- zawsze trzeba na kogoś zwalić winę. Uszanujcie to, mimo wszystko, by pozostawić dobre wrażenie, miłe wspomnienia i czułą troskę na przyszłość.
Przecież kochaliście się kiedyś, przecież ufaliście sobie, przecież nie widzieliście świata poza sobą, a teraz co? Wojna na całej linii, bunt na pokładzie, szarpanina i obelgi na każdym możliwym kroku. Najważniejsze jest dobro dzieci, ich spokój i bezpieczeństwo, a z wami i tak jeszcze mało łaskawy los się rozprawi- różnie to bywa.
P.S. Miałam napisać o pewnym i konkretnym przypadku, ale wyszło jak zwykle …to nic, napiszę innym razem, zbiorę myśli i potrząsnę typem, raczej dwoma.
Komentarze
Prześlij komentarz