…nie narobić- jak to uczynić nie brudząc sobie rączek, ani zaprzątać głowy byle czym. Nie popadać w rutynę, ani w inne skrajności, znaleźć upust w przyrodzie, hobby czy w odnaleźć się na nowo. ,,Pasje i uprzedzenia rządzą światem, tyle tylko, że nazywane są przyczyną” – John Wesley. Kusi mnie, by poddać analizie ten cytat, ale wstrzymam się na lepszy czas.
Jesteś na tak zwanym topie, równoważysz emocje i nastroje, jesteś The Best ! Powracając w domowe pielesze, zrzucasz z impetem drogie szpilki i sięgasz do barku czy lodówki po łyk czegoś, co cię rozluźni.
Teraz wszyscy chcą być na fali, zarabiać mnóstwo pieniędzy, żyć jak inni; znani z ekranu, poddani terapii szokowej czy innym wstrząsom. Tylko, że nikt [może jednak kilka osób] nie pomyślał- jak trudno uczciwie, nie obrażając nikogo, nie zapominając o kimś lub go ordynarnie niszcząc, zarobić więcej niż się da.
Choć bacznie przyglądając się temu, co w powietrzu, marnej telewizorni i na ulicy, mam wrażenie, że wszyscy teraz udzielają porad prawnych, kulinarnych i treningowych.
Odniosłam wrażenie, że czym bardziej prostackie gadanie, tym większa oglądalność- przykład idzie z góry. Wszakże czym jest czcze gardłowanie, obiecywanie złotych gór i mrzonki o dobrobycie szerzącym się, jak Polska długa i szeroka, a wszystko to z sejmowej mównicy i nie tylko [ u cioci na imieninach, u kolegi na 40 tce, itd też]
Bez poklasku, blichtru i błyskotek nie istniejesz. Nie polubi cię lokalna władza, nie przyjmie do wspólnych znajomych na fejsie żaden kumpel ze szkolnej ławki, chyba że wykażesz się czymś spektakularnym, zawarczysz drogą furą pod geesowskim sklepikiem, albo za free wyremontujesz kibel w miejskim parku.
Każdego dnia musisz zaskoczyć, o poranku wstawić fotki z joggingu, przed południem focię z ulubionym smoothie, a następnie pstryknąć modny lunch na mieście[ z tym teraz co niektórzy mają poważny problem] wrócę jednak do łatwego zarobkowania. {nie chcecie już czytać?…wiem, wiem} Umiar we wszystkim wskazany. Każdy obywatel ma prawa, ale ma też obowiązki, są też regulaminy i grafiki działań, a co z tym wszystkim zrobisz, ile zarobisz to już twoja sprawa.
Jest całe mnóstwo zajęć i etatów, gdzie można zarobić, ale …no właśnie. Znów przychodzi na myśl ,,coś za coś” mój wpis sprzed kilku dni czy te z 2017, gdy trwały poszukiwania owej, dobrze płatnej pracy [dla znajomego] W ,,necie” jest cała masa ,,udoskonalaczy” naszego codziennego życia, chytrych robaczków świętojańskich i podejrzliwych mrówek, tyrających od świtu po zmrok- oczywiście chodzi o ,,gwiazdorzenie” w pogoni za zyskiem, naszymi subskrypcjami, a co za tym idzie, niezłą kasą. Ktoś zamruczy; ty też możesz tak samo, ale nie wszystko jest na sprzedaż.
Czasem warto zadać sobie pytanie; czy nie popełniam błędu, czy nie obrażam czyichś uczuć, czy nie wtargnęłam na czyjeś terytorium? Czy nie sprawiłam komuś przykrości itp.
Nie wystarczy mieć ,,srajfona” by zrozumieć cały mechanizm funkcjonowania bajeru i bredni towarzyszącemu nam każdego dnia. Wszelkie łgarstwo jakim posługuje się spory procent społeczeństwa, obwieszczający nam kolejne doniesienia na temat Covid-19 trwać będzie, póki nasz mózg nie dostrzeże kłamstewek, a nasz kciuk nie kliknie w ten marny i kiczowaty całokształt pracy twórczej jednostek żądnych łatwego zysku.
Koleś podpowiadający- czym zwalczyć tłuszcz na brzuchu, albo kamienie w nerkach. Seksi dziunia sprzeda nam sponiewierany łach, a inna da niezły rabat na tabletki, które wyleczą z bulimii czy anoreksji. [tak się w naszym kraju robi kasę, a że jest popyt na tego typu praktyki, baranów nie brakuje to i interes kwitnie- US nie musi wszystkiego wiedzieć…przykład idzie z góry, zawsze szedł]
Wszelkiego typu wrażliwość czy troska nie liczą się- w modzie jest; JUŻ, TERAZ, DZIŚ, NATYCHMIAST !!! w innym przypadku nie jesteś brany pod uwagę, musisz stać na jednej nodze, za karę. Klatka dla ptaków własnoręcznie zrobiona to pikuś, dziś musisz postawić dom, urządzić go razem ze znanymi z telewizorni stylistami, inaczej wyczyn się nie liczy, a tym samym, ty nie masz prawa głosu.
Tak naprawdę to {przecież masz do tego dryg, czujesz kolory, faktury i styl, zrób coś sam- jaka to frajda!} ile zaoszczędzonych złotówek, a ile satysfakcji. Sam się przekonasz wymieniając spłuczkę w toalecie, zyskasz aplauz wśród bliskich. Jakiś czas temu usłyszałam zdanie; niech każdy robi to, na czym się zna…no właśnie!
Otóż, jesteśmy narodem pracowitym, ale potrzeba nam motywacji- kija i marchewki i więcej mądrości. Jednak z tym ostatnim mamy najwięcej trudności, mimo unowocześnień, siły internetu- dostaliśmy głupawki, stwierdziliśmy, że wszystko nam wolno, że wszystko jest na sprzedaż.
Obserwując ,,nety” odnoszę wrażenie, że posiadamy same fenomeny naukowe, że posiadamy setki mistrzów nad mistrzami, tysiące tęgich głów, a gdy przychodzi co do czego, znów naród poszedł jak w dym i wybrał protektora, duszpasterza i jurystę w jednym -na głowę państwa.
Trochę odjechałam z tematem, ale jak sobie ulżyłam w cierpieniu…hehe. Zresztą- zrobicie co zechcecie, nic tu po mnie, tyle tylko, że ktoś się zastanowi czasem czy warto to czy tamto. {twierdzę z całą odpowiedzialnością, że warto} przysłowie; ,,uczciwą pracą ludzie się bogacą” nigdy nie było wprowadzone w obieg, tym bardziej w obecnych czasach, legło w gruzach.
Nasi dziadkowie latami budowali dom, kościoły wznoszono przez wieki- dziś musi być wszystko…na wczoraj.
Wiele lat temu usłyszałam takie zdanie; pierwszy milion musisz ukraść, reszta zarobi się sama…po latach widzę, jak to działa. Najgorsze {….} że ja nie potrafię kraść. Cała reszta w należytym porządku. Dziś kilka fotek różnych, własnych.
Komentarze
Prześlij komentarz