Tradycyjnie bo ...





...tak wypada, bo wszyscy tak robią, bo warto, bo trzeba, bo co powiedzą ludzie. Jak co roku na wiosnę, każdy każdemu życzy, ile  tylko może. Towarzyszą temu uśmiechy, gesty i skłony, bo trzeba ładnie wypaść, zrobić wrażenie, zaskoczyć.

 


Okna umyte, firany uprane, obrusy wykrochmalone, wszystko na tip-top. Dom musi pachnieć i błyszczeć, inaczej święta będą niezaliczone. Jedna lodówka to za mało, już nowa w garażu i czeka na torty, serniki na zimno i galarety mięsne i rybne, bez których nie wyobrażamy sobie świąt. Kto to wszystko zje? Ale, tak to wygląda od pokoleń, a my coraz bardziej zmęczeni, wyczerpani i niewyspani nic sobie z tym nie robimy, nie potrafimy zmienić swoich przekonań, poglądów czy całego tego wyimaginowanego bazaru. 

Nasz świat nieco mityczny, bo zafałszowany, wciąż zakłamywany przez hierarchów, magików, celebrytów i polityków. Popyt czyni podaż- w sumie już przestało mnie interesować. Zamiast żurku będzie zjawiskowa pomidorowa z własnych przerobów zeszłego lata. Zamiast boczków i karkówek, u mnie słonina wędzona i jajka na cztery sposoby.

 Zamiast kaczki w żurawinie, będą kluski śląskie z sosem borowikowym{ fotka stara, kluchy ze skwarkami, też pyszota} – z plastrem gotowanego schabu{ tego, na której stworzona została pomidorówka} Zresztą taki kawałek mięsiwa, polany chrzanem czy żurawiną – podany jako przystawka też  nieziemsko smakuje!  Zamiast serniczka z rodzynkami, u mnie błyskawiczny deser; biszkopty na spód, zalewamy kapką likieru czekoladowego. Wykładam boki herbatnikami, nakładam na biszkopty warstwę bananów i na to delikatnie rozkładam masę z bitej śmietany + tym razem gęsty likier kawowy. Posypuję mrożonymi poziomkami i czekam do jutra….Życzę Wam Wszystkim na ten wolny czas, dobrej pogody, zdrowia i humoru…zapomniałam o jednym, życzę Wam dystansu do siebie, do innych i do wielu rzeczy, które Was otaczają. Wesołego Alleluja…i do przodu. 

P.S. Na czas świąteczny polecam na Netflix polski {już niejednokrotnie rekomendowany} serial  pt; ,,Głęboka woda” świetna obsada, fantastyczne pomysły, niezwykłe odcinki. Polecam również serial ,,Kto zabił Sarę?” wciągnął mnie niczym amant do łóżka, jest akcja, sporo scen erotycznych, miłość gejowska i rodzicielska. Obejrzałam już pierwszą serię i czekam na kolejną. Polecam również, niestety w wersji oryginalnej czyli hebrajskiej serial; ,,Shtisel” oraz ,,New Amsterdam” tłumaczony. Zapomniałabym; niezwykle ciekawy, poruszający wszelkie prawa boskie, codzienne i porozumiewawcze; film z 1996 roku, gwiazdorska obsada; Robert De Niro, Brad Pitt, Kevin Bacon…pt; ,,Uśpieni” na #Netflix oczywiście.

Komentarze