Kolejny dzień na świecie mojej Aurelii, pierwszy wtorek w Jej życiu, pierwszy promień słońca, do którego z czasem przywyknie. Tylko, jaka jest w tym wszystkim moja rola, rola babci? Większego wpływu na wychowanie nie mam, zasad moralnych wprowadzać nie zamierzam.
Obserwuję inne babciunie i widzę, że te się bardzo przejęły rolą, w jakiej się znalazły. My babcie możemy choć na troszkę odciążyć młode, zmęczone i utrudzone szarym życiem mamy. Możemy z małym człowieczkiem poplotkować, a te nie wyjdą nigdzie dalej. Możemy pobajdurzyć, poględzić czy też zamknąć oczy i poszperać w starym drzewie. Spędzić niezwykle ciekawy czas, wsłuchać się w gesty, mimikę i duszę małego człowieka. Ono nas obserwuje przez cały czas, zerka na nas, a czasem patrzy nam głęboko w oczy- o nic nie pyta, ale wyrabia swoje zdanie. Kilka dni temu moja koleżanka Danusia poruszała huśtawką na placu zabaw, na której siedziała Jej Wnusia Majeczka-{wracałam tamtędy do domu z miasteczka}- zapytałam tylko; czy nie za mocno. Obie spojrzały sobie w oczy i dalej huśtawka poszła w ruch. Miłość bez żadnych barier, granic i słów- wystarczy gest i wiadomo, o co chodzi. To uczucie nadzwyczajne, podkreślające prawdziwy stan rzeczy- stan duszy, ciała i umysłu. Chwilo trwaj, a nam babciom daj siły, zdrowie i pomysły na kolejne dni, tygodnie, miesiące i lata.
Jak być znakomitą babcią? Czym zasłużyć sobie na to, by mały człowieczek chciał z nami przebywać? Nie wystarczą kolorowe włosy, wysoki ton głosu i zabawka ze znanej reklamy. Do bycia babcią trzeba dorosnąć, koniecznie trzeba dojrzeć i spojrzeć prawdzie w oczy. Dziecko to nie zabawka, to nie istota bez uczuć czy mechanizmów obronnych. Tak się może wydawać, ale mały człowieczek wymaga sto razy większej uwagi niż dorosły, nawet ten znany i lubiany. {czasem mylimy pojęcia} Czas to pojęcie względne i dla każdego znaczy zupełnie coś innego, ale mały człowiek czuje nasze zdenerwowanie, nasz gorszy lub lepszy dzień- nie zapominajmy o tym.
O babciach pisałam tu niejednokrotnie przy okazji Ich Święta, ale od wczoraj {od dnia urodzin mojej kolejnej wnusi} ten czas będzie coraz intensywniejszy, bardziej udoskonalany i odważny. Dzieci tworzą przyszłość- My utworzyliśmy przeszłość. Niech ta przyszłość- nowa i nieznana stanie się dla nas babć, opiekunów, a przede wszystkim rodziców tych małych człowieczków wielkim parkiem rozrywki, przyjaźni bez granic z całą bazą pewnej siebie miłości, która przezwycięży wszystko to, co do tej pory czaiło się za rogiem. Jestem babcią odpowiedzialną, niezawodną, szczerą, kreatywną i uczuciową. Warto być sobą, warto być dobrym i uczciwym człowiekiem- to trochę tak za profesorem Bartoszewskim, ale nie chciałam, by tak wyszło.
P.S. To tak po przebudzeniu- brak kontaktu [chwilowy] z mamą maleństwa, ale wiadomo- obie liczyły na inny bieg wczorajszych wydarzeń. Dobrego wtorku dla wszystkich czytających.
Komentarze
Prześlij komentarz