Temat poważny, ale większość chłopa nie bierze tego na serio. Taki jeden z drugim myśli, że jak założy modny ciuch i drogie sandały to już stanie się obiektem zainteresowania damskich oczu. Guzik prawda, bo czym chłopina ma o sobie wysokie mniemanie, jego kopyta wyglądają rzeczywiście jak końskie kopyta. Ani tu do płaczu, ani do śmiechu, bo kobieta takiego typa uważa, że jak ten pójdzie do fryzjera i postawi na łbie irokeza to jest szczyt jej marzeń.
Z takim można pokazać się durnowatym psiapsiółkom czy też wystylizowanym damulkom. Jedne i drugie mają klapki na oczach i stopy widują tylko podczas wyjścia na basen, albo tuż po udanym czy nieudanym akcie miłosnym. Wtedy wszystko jedno czy chłop ma na piętach skórę jak nowo ułożony asfalt lub pazury długie i zainfekowane grzybem. Te bywają żółte, szare czy też granatowe, a pięty jak skóra chleba, z przebłyskiem śnieżnobiałej mąki. Same te damulki latają co tydzień na ,,pazury” ale o chłopinie nie pomyślą.
Fakt; zimą niczego takiego nie widać, ale latem jest koszmar. Młody, wysportowany, ubrany jak model, a stopy w opłakanym stanie. Drogie panie- apel do Was: zafundujcie swoim kochankom, mężom, absztyfikantom, sponsorom, kolegom, braciom czy też zaprzyjaźnionym duchownym sprawdzony i perfekcyjny pedicure. Nie tylko od święta czy wielkiego dzwonu, ale raz na miesiąc, albo chociaż raz na kwartał. #Podolog.pl
Nie tylko dobra woda kolońska czy idealnie wydepilowana dziunia przy boku, ale zadbane stopy. Szczególnie teraz, choć to nie przesada, ale od stóp wiele zależy. To one nas noszą przez całe życie, więc dajmy im troszeczkę luksusu. Przyzwyczajmy naszego faceta do zadbanych stóp, niech mu zależy na wypielęgnowanych stópkach, bo warto!!!
Komentarze
Prześlij komentarz