Zdrowy sen.





Czym jest dla niemowlaka, przedszkolaka, licealisty czy osiemdziesięciolatka? Naukowcy przypominają nam czasem, że przesypiamy sporą część swojego życia, ale nie biorą pod uwagę tych, którzy cierpią na ogromne kłopoty z zasypianiem, a póżniej z dobrym, spokojnym snem. {fotka zrobiona w Bangkoku, w drodze z hotelu na lotnisko}

Nie pomagają wygodne, drogie materace, melisa czy seks. Snu nie ma, bo nie będzie- nawet świetny medyk nam nie pomoże, gdy sami nie poukładamy swojego życia, nie zrobimy porządku z tymi, którzy nagminnie wyłudzają nasz czas, naszą dobrotliwość i wrażliwość. 

 

Odpowiedni sen, po ciężkim dniu- bezpieczny i kilkugodzinny. Jak się położyć, by zasnąć, by wypocząć, by rano wstać w dobrym humorze? Kto z nas nie miał bezsennej nocy, kto gapił się w sufit czy ścianę, podczas, gdy inni domownicy śnili czy głośno chrapali. Komu świecił łysy zza okna, komu przeszkadzał i z kim zadzierał? 

 

 

 

Jaki powinien być sen, by dawał zadowolenie z życia-  od porządnego snu zależy w jakim będziemy nastroju czy zechce nam się zrobić komuś bliskiemu miłą niespodziankę czy czymś zaskoczyć,  a może przyjdzie nam do głowy coś bardzo złego. 

 

Od lat cierpię na bezsenność, nawet się do niej przyzwyczaiłam, wiem, że może przydarzyć się każdego wieczora. Raz jest przyjemnie, śni się coś radosnego, a czasem liczysz pieprzone kudłate barany i nic. Nie ma reguły od czego zależy bezsenna noc, ona po prostu się zdarza. Czasem trwa dłużej niż jedną czy kilka nocy. Wtedy czytam, idę do pracowni i maluję o trzeciej nad ranem, albo piszę. Sen nie przychodzi, ratuje wtedy mała, cudotwórcza pigułka- to po niej nadchodzi sen, zmaga wtedy błyskawicznie niczym czarodziejska różdżka- usuwasz wnet cały świat i zastygasz.

 

Obserwuję moją kilkudniową wnuczkę Aurelię, śpi praktycznie cały czas z niewielką przerwą na jedzonko. Wtedy niemrawo otwiera oko i…zanurza się w śnie. Nie wszystkie małe dzieci śpią idealnie. Podobnie jest ze starszymi dziećmi, kilkuminutowe mruczanki nic nie dają, bo sen nie nadchodzi tak jakby życzyli sobie tego rodzice. Zdrowy sen oznacza zawsze zdrowy organizm, a ten zainfekowany stresem, niezdrowym odżywianiem się jak również często przeładowaniem emocji zawsze będzie szwankował. 

 

Wspominałam niejednokrotnie o stresie, który ma ogromny wpływ na nasz organizm, a co za tym idzie odpowiednim wyspaniem się. Co jest ze snem dorosłego człowieka? Z tym, że nie może zasnąć, że nie może przespać w spokoju dwóch czy trzech godzin. Budzi się na siusiu, na dźwięk zza okna, zza wielkomiejskiej ściany. Budzi się nad ranem, patrzy na wschodzące słońce i …idzie do kuchni na kawę. 

 

Co ze snem po alkoholu, po prochach, po kłótni z bliską osobą? To w następnych moich wpisach, dziś jednak skupię się na widoku mojej prawie tygodniowej Aurelii, której zazdroszczę snu- tego cudownego i magicznego, bez trosk o kolejny poranek, o chwile grozy z jaką zerkam w codzienne informacje z kraju i ze świata. Sen bez zwichrowań, bez szabrownictwa i okupacji- taki zwykły, najzwyklejszy na świecie sen. Kto taki posiada, niech czuje się zaszczycony i wrażliwy- nie docenia ten, kto ma pałace, a żył w lepiance. {dla wtajemniczonych- to lekka przenośnia} A propos przenośni; film na #Netflix ,, Ozark” zajebisty!!! spędza sen z powiek…

Komentarze