Chce się krzyczeć! -dlaczego?, po co?, po jaką cholerę? Co? tytuł marny, może zbyt pobudzający wyobraźnię, albo przestarzały? Obecnie każdy, kto ma słabość do plotek i błyskotek, a tym bardziej parcie na szkło- pisze bloga. Znajoma dziennikarka, jakiś czas temu dowaliła mi { czym zamknęła sobie furtkę do mych bram} twierdzeniem, że; …przecież ty zawsze coś pisałaś! Owszem- pisałam wiersze, listy do bliskich i poezję, którą trzymam w szufladzie.
To już mój przedostatni wpis, było ich na tysiąc- zbyt wiele, by znów pochylać się nad próżnością i odchyleniem od wszelkich cywilizacyjnych norm społecznych. Kobieta jest dobrem narodowym, jest dziełem sztuki, marzeniem wielu, ale pod warunkiem, że szanuje swoje ciało, panuje nad emocjami i nałogami. Zwracam uwagę na szczegóły, których nie zauważają inni, mam oczy szeroko otwarte na świat i wiem jedno {szkoda, że zbyt późno to do mnie dotarło}…na pewne rzeczy czasem warto być głuchym, ślepym i nieczułym! Obiecuję wszystkim Tym, którzy czytają, że od czasu do czasu rzucę garść informacji o sobie i o tym, co wokół.
Cytat, bardziej ich cała masa zaczerpnięta z; ,,Świat odwróconych wartości Wiesława Sztumskiego” według Tomasza Wiejskiego- np;…,,Ignoranci decydują o losach specjalistów, a specjaliści ulegają naciskom ignorantów…Bogaci udają biednych, a biedacy bogatych…Uczciwi spychani są na margines, a nieuczciwych wynosi się na piedestały i pomniki…Wirtualność przekształca się w faktyczność, a faktyczność jest wirtualizowana…Uczciwość bywa wyśmiewana, nieuczciwość nagradzana…Pracowitość jest wyśmiewana, a lenistwo stało się zaletą…Rzetelność przestała się opłacać, a cwaniactwo uchodzi za oznakę mądrości i jest skutecznym narzędziem robienia kariery…”
Skoro i nadszedł czas na mnie, to powinnam dojebać tym, którzy zrujnowali mi życie, tym, którzy mimo wszystko, zapragnęli postępować według swoich zasad. Tysiąc wpisów na piętnaście lat, z niewielką przerwą na złapanie oddechu i powstrzymanie lekkiego dystansu. Jak wiecie, zaczęłam pisać swojego bloga w tajemnicy przed całym światem, w czasie, gdy poczucie nieprzydatności i odrzucenia spojrzało mi głęboko w oczy. Samotna kobieta jest smakowitym kąskiem dla wszelkiej maści barachła. Gdy oszust za oszustem dotykał uwodzicielsko i stanowczo, gdy cham i prostak stawał na drodze a, cwaniak udawał najbliższą osobę- takie czasy, taka polityka i takie metody. Nadszedł moment wyciszenia i ulgi. Nie mam zamiaru mścić się i rzucać obelgami, ale liczę na pobudzenie w sumieniach i nie przeszkadzanie mi w dalszych projektach pisarskich, a obiecuję, że wiele jeszcze we mnie inspiracji podpartych wspomnieniami z przeszłości, jak również mrzonkami i fantazjami.
Nie mnie oceniać obecne czasy, nie mnie wzbudzać niepokój i strach, ale jedno jest pewne; wszystko, co dało się udźwignąć już poza nami. Nastał czas letargu i wszechobecnej kontroli. Podsumowanie 15 lat pisania do łatwych nie należy, a że nie jestem ,,celebrytką” politykiem, oszustem internetowym czy innym podejrzanym typem, a uczciwym obywatelem kraju nad Wisłą, świat kręci się wokół tego, z czym przyszło nam się zmierzyć. Banda troglodytów, szemranych elit i błyszczących w ciemnościach świecidełek rządzi na lewo i prawo. Najwyższa pora wyrzucić z siebie to, co przez lata zalegało na sercu i wątrobie. Moment relaksu i refleksji, że uczymy się na błędach, a tylko pewni swych decyzji osiągają sukces- ja ten sukces osiągnęłam, choć błędy popełniam dalej, ale ,,na miły Bóg, życie nie tylko po to jest, by brać…”
Komentarze
Prześlij komentarz