Po dwóch latach, znów obejrzałam film ,,Polityka'' Patryka Vegi. W imię ojca i syna i ducha świętego; polecam jak chuj...Chuj, pisze się przez ch...dodał minister obrony narodowej- łysy, chudy i wyjątkowo bezczelny[ zresztą jak oni wszyscy] Czasem trzeba spojrzeć na coś znanego, popularnego i lubianego, zupełnie zza winkla, z innej przestrzeni.
Taki Tadzik z Torunia; {wspomniany niejednokrotnie w dziele Mistrza, zwanego Vegą} z niczym się nie liczył {raczej, z nikim} Polityka to dla mnie dziwka, kurwa, niezwykła suka- nie wspomnę; co znaczą oni, z nią związani. Od lewego do prawego, od podających się za słusznie działających, sprawnie przedstawiających realia, po tych wszystkich, którzy depczą z premedytacją, ustanowioną 3 Maja, brną dalej w swoje kłamstwa i herezje, po dupków, obłudników i oszustów- choć z ostatnimi bym polemizowała. Ciągle im mało...kasy, seksu, władzy, chuj wie, czego jeszcze?...Lokalna władza kumpluje się z plebanem, a ten na każdych narodowych wydarzeniach ustawia się obok posłanki, która jakiś czas kk nie popierała. Diabli wiedzą, kto z kim sypia i czyje nosi dziecko, ważne, że CPL, Mierzeja i wiele innych mrzonek trochę napsuje obywatelom w mózgach. Ważne, by było za co zjeść pizzę, wypić tani browar i zadłużyć się podpisując umowę na wypasiony srajfon.
Co dalej? To, co nadciąga po... to rozlew krwi, wojenki i niemoc wielu, zagubionych, zagrzebanych żywcem, pozbawionych rozumu, uwikłanych w konflikt, który powstał mimo wszystko. Czasem mam dość, ale takie i podobne, dostępne, ale i często niezrozumiane do końca teorie spiskowe czy raczej znane nam wciąganie w pułapkę, dają szanse na przeżycie kolejnych tygodni czy miesięcy. Wspomniane miesiąc temu ,,Ranczo'' - teraz ,,Polityka'' ,,Tygodnik NIE'' ,,Gazeta Wyborcza" myśleć, myśleć...nie spać, nie stukać pazurem w sklepową ladę, ale rozważać. Podejmować rozsądne decyzję, bo jak nie my, to kto? Jakaż jestem naiwna! śmiem wierzyć w mądrość obywateli, tych, co obok, tegoż narodu? Nic już tego syfu nie zatrzyma, społeczeństwo poszło o trzy kroki za daleko, a to znaczy, że jesteśmy w głębokiej dupie. {sorry za nieładne słowa, ale czasem trzeba czymś zaskoczyć}
Czipy w prawej czy lewej ręce, kody w mózgu, pustka w sercu i ból w klatce piersiowej...ale to już było, i nie wróci więcej...Nawet kilka milionów złotych, nie wróci nam tego, co jeszcze bardzo chcielibyśmy przeżyć. Działać, krzyczeć, jak trzeba, walczyć o swoje prawa, użyć narzędzi, które czekają na wroga.
Komentarze
Prześlij komentarz