Gdy mi Ciebie zabraknie...Dzień Dziadków.

 


Utwór Ludmiły Jakubczak, dużo starszy ode mnie, ale moje babcie zapewne słuchały go i tupały nóżką, bo pasuje do niemal każdego z nas. Do osoby czy sytuacji, utwór raczej dla zakochanych, ale świetnie można go sobie zanucić w ten jedyny dzień; Dzień babci i dziadka. Narysować na śniegu serce i zadać pytanie; po co nam babcia, po co dziadek? Co będzie, gdy nam Ich zabraknie? Gdy zabraknie babci/dziadka. Czas leczy rany, ale babcia/ dziadek przyłoży plasterek i radośnie zaśpiewa, by odwrócić uwagę; ,,siała baba mak...''

To Oni są w naszym życiu, gdy jeszcze mało rozumiemy, bo to rodzic ma pełną władzę i dotrzeć do serca wnuka jest bardzo trudno. Dziadkowie, są od zadań specjalnych, sprawują władzę dorywczo, na rozkaz, na prośbę czy po wymianie konkretnych słów. Gdy nam ich zabraknie? Często przywiązujemy się do nich, ale to od samych dziadków zależy, jak długo w pamięci wnuków pozostaną. 

Dziadkowie nie posiadają żadnych praw, ale same obowiązki. Babcia nie może zaprowadzić do lekarza wnuka z gorączką, podczas gdy rodzic jest poza granicą kraju. Babcia/dziadek  nie da zgody na zaszczepienie, takie może wydać tylko rodzic. Babcia/dziadek, ma mieć oczy wokół pępka, ma mieć idealny słuch, węch i wyczucie, a także poczucie estetyki i ogłady. Babcia/ dziadek mają być silni, wykształceni, rozsądni, inteligentni, zapobiegliwi, waleczni jednocześnie, odważni, rozważni, bez nałogów, bez naleciałości dialektycznych, z wiejskim akcentem i poczuciem humoru. 

Babcia/ dziadek ma być czysty, schludny, pewny siebie i swoich poglądów, nie narzucać ideologii, diet i tytułów książek. Babcia/ dziadek ma słuchać, ma cicho siedzieć, nie dyskutować o swoim dzieciństwie, o smacznej  kaszce z mlekiem, o wchodzeniu na czereśnie sąsiada[ bo nieładnie, złe nawyki, nieodpowiedni przekaz, teraz czereśnie są w markecie] Babcia/ dziadek już mieli swoje pięć minut, teraz w ciszy niech czekają na...śmierć. Babcia/ dziadek są głusi, ślepi i nie odróżniają tak naprawdę co jedzą. Nie chcą się myć, łykać lekarstw, spać na komendę czy też odbierać telefon, podczas ulubionego serialu. 

Dawno temu, gdy wnuk był malutki, oni byli sprawni i silni. Nosili wnuka na rękach, wycierali kupki i starali się, by maluch się nie nudził. Dziś się zużyli, ich ciało znoszone i blade. Ich umysł zdewastowany do granic wytrzymałości, ich odwaga zmaltretowana i sprowadzona do parteru. Strach, by nie uszkodzić brzdąca, by zadowolić, by spełnić oczekiwania, jakimi jest nagradzany każdego dnia. 

Chęci przytulenia, pragnienie przebywania z małym człowiekiem jest silniejsze, niż mogłoby się niejednokrotnie wydawać, ale sił już nie wystarcza. Pandemia pokrzyżowała nam babcia/ dziadek całą codzienność. Fakt, że do łatwych nie należy spotkanie się, zabawy i harce muszą poczekać na później. Tylko, jak wytłumaczyć małoletniemu wnukowi, że babcia/ dziadek ma prawo się bać o swoje zdrowie i życie? Co z tego, że zaszczepieni w pełni, że każdego dnia drżą o każdy tydzień, godzinę czy sekundę. Kogo to obchodzi? Jednak powinno, ale różnie z tym bywa. 

Dziś, gdy pozostało kilka dni do tego wydarzenia, upominam wszystkich szanujących wnuków! Jest cała masa urządzeń, dzięki którym porozumiemy się z dziadkami. Platformy, które zaproponują nam szereg możliwości spotkania się twarzą w twarz z tymi, którzy starzy, schorowani, ale kochający i oddani przez lata dzieciństwa. Często ubrani nie tak jak powinni, ale oni cenią sobie teraz wygodę. Często kaszlący, ziewający i puszczający bąki- starość ma swoje prawa i tego się trzymajmy, bo za moment sami staniemy się dziadkami[ stanie się to szybciej, niż sobie wyobrażamy] 

Pozostaje się albo zaszczepić, ale koniecznie przed wizytą u dziadków zrobić porządny test- zamiast prezentu. To Wy, wnuczęta jesteście dla nas dziadków i babć ogromnym prezentem. 

Komentarze