Wcześniejszy wpis był tylko preludium do tego, co dziś. Wiem, że nie lubicie długich wywodów i treści, ale ja lubię pisać, a przede wszystkim myśleć naprzód. Czasem mam problem z wyjaśnianiem komuś rzeczy bieżących, z pominięciem konkretów. Bo jak to? - Przecież jest w kranie ciepła woda, nie wspominam o zimnej. Jest jeden lub kilka marketów w niewielkiej mieścinie, wypełnionych po brzegi wszelkim dobrem. Jest kilka piekarni, które tworzą gorące bułeczki wabiące wszelkiej maści łasuchów. Choć tymi bułeczkami można po dobie tłuc schab na kotlety to i tak mają popyt.
Lubimy podróże, a kto ich nie lubi? Choć przyjemniej byłoby spędzić czas na pobliskiej łące z kimś bliskim. Dać zarobić ,,swojemu'' Tylko, że my nie lubimy swoich, a oni doją nas ile wlezie- ot i cała prawda o wypoczynku lokalnym. Rozbestwione społeczeństwo, rozpasane na wszystkie możliwości świata. Wszystko się należy, wszystko ma być dane na już, wszystko o każdej porze dnia i nocy i do tego jeszcze elegancko opakowane, podane i zaprezentowane. Tylko, że to wszystko kosztuje, mało tego- wszystko wymaga pracy wielu ludzi, zaangażowania całych sztabów specjalistów i ekspertów.
O tym, że Polska za moment obudzi się bez UE i, że przyjdzie nam żyć w zupełnie innej rzeczywistości. Funkcjonować bez internetu, dostępu do wody bieżącej, do gazu, do prądu na godziny. Nikt nie wie, co planuje władza, nikomu do głowy nie przychodzi, że ci mili ludzie z telewizora mogą wyrządzić nam wiele krzywdy. Ufamy, bo komuś trzeba. Wierzymy, bo tak nas nauczono. Słuchamy, bo liczymy na cud. Podeptaliśmy wszelkie możliwe dystanse, granice moralności i napięcia. Jest nam dobrze, tak jak jest, ale to nie będzie trwać wiecznie. Manifestacja uczuć stała się lekiem na całe zło tego świata, ale bez wzajemności.
Czym mogą się zakończyć pomówienia i narzekania na system, w którym jesteśmy od osiemnastu lat? Ano tym, że znów nastanie model władzy idealnej, zakaz wyróżniania się w tłumie i sprzeciwu wobec wspomnianej, wszechmocnej władzy. Już nie będzie tak jak było, a jak będzie to się dopiero okaże. Każdy myślący i żyjący w świecie realnym wie, co znaczy Korea Północna i jej oblicze. Wystarczy poczytać, by zrozumieć to, co chcą uczynić nam, obywatelom inni obywatele trzymający stery władzy. Czyżby; ,,Ludzie ludziom zgotowali ten los'' W pogoni za luksusem, wygodą i beztroską dnia codziennego, jedni drugim podkładają przysłowiową świnię.
Już zły mały, nieforemny kartofel, już denerwuje kolejka po cukier. Przyzwyczailiśmy się do nostalgii i stanu faktycznego, utkanego ze świeżych owoców, ciepłego chlebka, baku pełnego paliwa czy prądu w gniazdku. Jednak ktoś nam chce to odebrać, komuś bardzo zależy na tym, byśmy wrócili do czasów komuny, do wieców i pieśni patriotycznych śpiewanych na komendę. Choć te pieśni większość nuci, a filmy wojenne stały się karmą dla mas. Osobiście, mam dość ,,Czterech pancernych'' czy innych takich, chciałabym obejrzeć porządną dawkę rzetelnie przygotowanych informacji z kraju i ze świata. Film, w którym nikt nie kłamie, nie zdradza, nie czeka na niczyją śmierć.
Polska bez UE, to kraj w środkowo- wschodniej Europie. Bez dostępu do internetu, bez praw człowieka, bez szans na przyszłość. Czy o taką Polskę nam chodzi? Panie A, B, C....itd... Pani M,O, P, S, R. ..itp...czy o taką Polskę walczył Lech Wałęsa? Z takiej kpił Dyzma, ale może wy chcecie tego Dyzmy? Wiem, że poruszam drażliwy temat, ale ku oprzytomnieniu polecam książkę; ,,Balcerowicz 800 Dni'' Dla wielu to niemoralne podchody, ale dla myślących to kamień milowy w tym, co czeka nas wszystkich tej jesieni. Albo staniemy do walki o swój spokój, albo wszystko to, co do tej pory osiągnęliśmy, pójdzie na marne.
Komentarze
Prześlij komentarz