Istnieje od zarania świata, nie tylko nad Wisłą, ale na całym świecie. Obecnie przybrało niesłychanych rozmiarów, okłamujący kłamią dalej, okłamywani, dalej patrzą w telefon komórkowy. Nie trzeba mi chyba o tym pisać, jak spory zasięg i zakres tego oszustwa. Okłamują rządy, stowarzyszenia, fundacje, kliki pochodne, markety, samorządowcy, katolicy, ateiści i wszelkiej maści obywatele. Oszustów drobnych i tych z rozmachem nie brakuje. Każdy chce wcisnąć swój towar, swoje racje i opinie. Podaj dalej, skup się na tym jednym, tamto, o którym mówiono ci w dzieciństwie, zostało wyparte przez setki innych, podobnych. To nieprawda, że kłamstwo ma krótkie nóżki, wszystko się zdewaluowało, a raczej upadło. Łgarstwo i wszędobylskie łajdactwo ma swoje najlepsze lata. Ludzie! Co z wami?
Już nie musisz o nic się martwić; banki zapewnią ci bezpieczeństwo twoich środków, kapelan wyciągnie to, co jeszcze pozostało, a internetowi pocieszyciele szybko postawią cię do pionu, w mig podadzą wiedzę, która otumani, zszokuje, na moment rozbawi i nada twemu życiu zupełnie inny bieg, smutniejszy i bardziej niewiadomy. Kłamstwo jest jak jęzory ognia- dotyka i niszczy w sekundzie. Czasem uwierzysz, że to czy tamto ci pomoże, że staniesz na nogi, że dasz radę. Jednak, jest inaczej. Kłamstwo powtarzane na okrągło, przyjmowane jest niczym dostojna i godna twej osoby prawda.
Czy to z rządowej mównicy czy z kościelnej ambony- kłamstwa lecą niczym stado królików przez polną drogę. To najbliżsi robią nas zazwyczaj w trąbę. Obiecują, macają, patrząc głęboko w oczy zapewniają dozgonny byt, spokojne życie i pomoc w razie potrzeby. Biblijny Judasz, to żaden przykład- takich podobnych żyją tysiące wokół nas, codziennie mijamy, pozdrawiamy serdecznie, aż do momentu przykrej dla nas sytuacji. Czasy nastały parszywe, ludzie zostali pozbawieni i wyzuci z pozytywnych emocji i empatii. Kłamią wszyscy, na potęgę, mali i duzi, gdzie ja żyję...świat się kończy.
Komentarze
Prześlij komentarz