Płodozmian.


Hm, co to? Zapytała mnie Kasia, mieszkanka miasta, osoba nie znająca zupełnie klimatów wiejskich. Mieszka na wsi, ale pochodzi z małego miasteczka, nigdy nie obchodziły jej tematy ugorowania, wspomnianego płodozmianu czy też innych, podobnych. Dać odpocząć Matce Ziemi, zmienić swoje plany, by zadowolić Ją, Tę, która żywi, karmi, daje co może. To takie trochę bardziej na Dzień Matki, ale tu - szykuję wpis; podsumowanie. O ugorowaniu słyszeli, ale nie chcą się z tym paprać, chcą dalej z Niej ciągnąć zyski. Rolnicy, bo o nich mowa, są jak hieny, wyssać krew, zjeść całość i patrzeć jak odrasta. 

O płodozmianie, strukturach zasiewów czy ugorowaniu można sobie poczytać w netach, zamiast rolek papieru do dupy. Choć papier potrzebny, momentami wręcz niezbędny. Domyślam się, że mało kogo to interesuje, skoro wszystko jest na sklepowych półkach, to po co zaprzątać sobie i tak już pusty łeb jakimś zmianowaniem roślin, przemysłowym uprawom i całą skalą chujowego żarcia.


Niejednokrotnie wspominałam o swoim pochodzeniu, nie wstydzę się tego, że pochodzę ze wsi, że krowa, koń, świnia czy gnój, to to, co łączy się z klimatem wiejskim. Nie wystarczy wsiąść na kombajn, na nowoczesny traktor, by nazwać się rolnikiem. Wieś trzeba czuć, pragnąć jej, znać jej potrzeby i czasem ulec jej kaprysom. Skoro źle ci na niej, uwiera cię smród, masz niedobór doznań i czujesz niesmak- zawsze możesz pracować u tego, komu tę ziemię sprzedałeś. Na hali, w magazynie- przez moment poczujesz się ważny, ktoś pochwali, poklepie po ramieniu. {a propos, Kasi wyjaśniłam na tyle ile mogłam, w krótkich żołnierskich słowach- o tym, że warto stosować płodozmian}

Skoro ziemia poszła w cudze ręce, to nic już nie musisz. Jednak Ziemi, planecie, ziemi ornej należy się ogromny, dozgonny szacunek. To właśnie wspomniany płodozmian przyniesie jej ulgę, pozwoli się zregenerować. Polski chłop chce kasę z UE, ale ta sama UE ma też dla tegoż chłopa kilka porad, sugestii i warunków do spełnienia. Daje mu kasę, by choć przez jeden sezon ziemia odpoczęła, a przy tym i chłop odetchnął. Wszak pieniążki popłynęły na konto, ale chłop i tak zrobi w trąbę UE i posieje kukurydzę lub bulwy. Czego chce chłop? Ano, przechytrzyć UE, ale UE jest cierpliwa, do czasu - wyjebania tegoż chłopa i pokazania mu środkowego palca. Albo płodozmian, albo ,,do budy''...

Komentarze