Zosiula pisze ...

Szukaj na tym blogu

Przedsmak.

w dniu maja 24, 2024

Pobierz link
Facebook
X
Pinterest
E-mail
Inne aplikacje

Utwór wart uwagi. Za moment wpis na Dzień matki. Zapraszam.

Pobierz link
Facebook
X
Pinterest
E-mail
Inne aplikacje

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty

Grudzień 1974.

Tu, na zdjęciu akurat lato 1969 i malutki Daruś na rękach swoich rodziców- Stasi i Zdzicha. To o Nich będzie dziś mowa, stare dzieje, ale jakże sentymentalne i momentami bolesne. W czasie, gdy Daruś leżał sobie tak w beciku, ja już potrafiłam korzystać z miski, mydła i roweru. To były niezwykłe lata, a tym bardziej trudne dla wiejskiego dzieciaka. Często bez dostępu do wody bieżącej, toalety i tv. Stasia ze Zdzichem pomieszkiwali wtedy ,,na stryszku'', na poddaszu domu wuja Jóźka i cioci Zochy. Po ciemnych i trzeszczących schodach, przemykało się właśnie na górkę. A tam, miniaturowe mieszkanko z oknem na zachód słońca. Pokoik z dwoma wersalkami, okrągłym stolikiem, szafką na ubrania, starą komodą, stał jeszcze rzutnik. To na przygodę z bajkami, człek ryzykował często głośnym; ,,Poco''? wuja Jóźka. Na górce był inny świat. Stasia ze Zdzichem pracowali wtedy w Bibliotece gromadzkiej w Bieniewicach. W starym budynku ,,po junaczkach'', tuż przy stawie, teraz posta...

Ożenek.

I tu, cytat; ,,Człowiek, który się żeni z miłości, jest jak żaba, która wskakuje do studni. Ma obfitość wody, ale nie może się wydostać''. - S. T. Coleridge. A ja dodam, znów polecę cytatem; ,,Ożenić się łatwo, ale trudno być żonatym''. - D. Diderot. Skoro już przy temacie Jagny, Bronki czy tej z sąsiedztwa to jeszcze jeden, ciekawy cytat; ,,Nie ma znaczenia, z kim się żenisz - nazajutrz i tak stwierdzisz, że to ktoś zupełnie inny''. - Wolter. Co? - tak mnie naszło, naoglądałam się filmów, naczytałam książek i...,,pobywałam'' w pewnych okolicznościach. Mistrz Lem miałby na to krótką odpowiedź, ja tu tylko rzeknę; Ufff! Litości! Maleńka kropla czyni cuda.

Na bogato.

{To foto, starsze chyba ode mnie}. Ludziska lokalnie napierdalają, że drogie śmieci, że drogie życie, żarcie i powietrze. A co ja na to? - Śmieci, a raczej ich wywóz, zabranie w chuj...powinno kosztować! Dużo! Nasz syf, nasze odpadki z tego i owego na nic już się nie zdadzą. Ktoś je musi - skoro jest umowa, ale to nie gwarant, to raczej zobowiązuje. I tu jest problem, bo za 200 zł polecimy do Barcelony czy Paryża, samolotem kurwa, a co, na bogato! Jednak za wywóz naszych nieczystości, to już za drogo, pojebało naród. ,,Róbta, co chceta''...

Obsługiwane przez usługę Blogger