Te mijane, czasem podpatrywane zza potężnego muru czy też te, wyglądające na małe arcydzieła. Domy bez duszy, jak to możliwe? - Stoją, czekają na domowników. Te z równiutko przyciętą trawką, te z kamykami, piaseczkiem i żwirkiem. Te nowoczesne, zaprojektowane pod potrzeby pana, właściciela, ale bezduszne. Z basenem, miejscem do treningów, wiatą na auta, ale bez duszy. Co z nimi takiego, że nie widać w nich szczęścia domowników? - Co z nimi nie tak, że nie chce się do nich wracać, zbacza się z drogi, trasy? Wypielęgnowane chodniczki, zielone przez cały rok trawniczki...i pustka wokół.
Na oko są budynkami do zamieszkania, ale nie czuć w nich dobrej aury, nie widać radosnych domowników. Z nowoczesnymi dachami, oknami, tarasami są jak ,,szklane domy'', są marzeniem i pragnieniem, ale nie spełniają swych warunków. Mimo, że obiekt strzeżony, zabezpieczony i bezpieczny, to wciąż nie ten prosty, bez wygód - dom z dzieciństwa. Skromny, ale prawdziwy, nie zamknięty na tych, którzy go potrzebują. Łakną ciszy i spokoju. Mimo, że wygląda na dom z bajki, to w rzeczywistości jest zupełnie ,,nie z tej bajki'', o którą nam chodzi.
Szukamy, planujemy, układamy swój świat, poprawiamy po innych, ale nie udaje nam się odszukać tak upragnionego sukcesu osobistego. Co z tym domem nie jest tak, jak powinno? - A może to z nami, coś nie w porządku. Domy bez duszy są wszędzie, zaobserwować je można niemal wszędzie. Trzeba tylko dobrze się przyjrzeć, być świadomym i odpowiedzialnym za swoje życie. Jak te bezduszne domy wskrzesić, jak je zmienić, by chciało się w nich po prostu być?- Kochać naturę, mieć do niej i do siebie dystans, ale też szanować to, co otacza, a przede wszystkim istoty ludzkie.
Komentarze
Prześlij komentarz