Panicz, szlachetnie urodzony, a może raczej wyjątkowy w smaku. Zdrowy i mało lubiany przez Polaków. Szpinak nowozelandzki, zielsko dla wielu, ale przeze mnie odkryty kilka lat temu, gdy znów trafiłam na wieś. W mieście jada się to, co podadzą[ mamy wrażenie, że jemy to, co zamówiliśmy]- byłoby dobrze. Trętwian czterorożny, Tetragonia- gatunek rośliny zielnej; więcej znajdziecie w necie. Sadzonkę otrzymałam od mojej przyjaciółki Teresy, dziś szpinak rozrósł się na wszystkie strony. Nie ukrywam, że dzielę się sadzonkami, jak również świeżymi, aksamitnymi listkami. Dziś zupa szpinakowa, na bulionie warzywnym. Marchewka, por i liść selera troszkę podgotowane. Po kilku minutach wkładam świeży szpinak do wrzątku, liczę do 30-tu i całość miksuję. Z jajka, łyżki mąki i kapki śmietany, robię błocko i wlewam lane kluseczki na zieloną miksturę. Czasem Gorgonzola, Chorizo czy boczuś, czasem...
Komentarze
Prześlij komentarz