Melon jest, jak każdy widzi. Ten, dojrzewał w moim ogrodzie długo i namiętnie. Od czerwca doglądany, podlewany i zaopiekowany. Jest, a raczej był, bo został uroczyście rozkrojony, wydłubany i zjedzony ze smakiem. Co za słodycz, niebiański posmak. Skórka cienka, zielona z żółtawymi naleciałościami. Dość sporo pestek, ale warto było dreptać, chociażby dla tych cmoków i achów. Niewiele było do zjedzenia, bo też i rozmiarów był niewielkich. Melon zazwyczaj rośnie gdzie indziej - gdzie tropiki i cieplutko. Internet podaje, że ,,melon rośnie dziko w Afryce, na dużych obszarach Azji, w Australii i na niektórych wyspach Pacyfiku''. Lato 2024 było upalne, sporo deszczu, ale mimo tego, trzeba było codziennie przyglądać się czy jakiś skubaniec szkodnik nie świdruje czy nie niszczy mojego ,,Cucumis melo L''...Za rok też zaryzykuję.
Komentarze
Prześlij komentarz