Lubię tę fotkę, ma sporo do przekazania nam wszystkim. Po pierwsze; Wszystkie dzieci nasze są! Po drugie; Dzieci są przyszłością narodów! Po trzecie; Małe nie dają spać, duże nie dają spokoju! - Ot, ludowe mądrości. A skoro temat ciepły, to wspomnę Bangkok i styczeń 2014. Mieliśmy plan A i Dubaj, a wyszedł B, jak Bangkok. Zbyt ciepło jak dla mnie, wolę, swojskie klimaty. Zwiedzanie, upajanie się zapachami przypraw, na targowiskach i straganach, a skończywszy na grzbiecie ogromnego słonia. Kto tam był, wie, o czym mowa. Smog, duchota i wszędobylski hałas, podkreślony przepychem i złotem wokół Buddy, zabiedzonymi kundlami i zapracowanymi obywatelami tego kraju. Tak, ciepło, gorąco, upalnie, ale wolę swój kąt z kominkiem, książką i herbatką własnej produkcji. Tylko 6 miesięcy! I będzie znów ciepło.
Komentarze
Prześlij komentarz