Jak co roku słyszę to samo; Co powiedzą ludzie? - Babcia Lusia dała mi kąt, całkiem niezłe mieszkanko, to teraz muszę iść, posprzątać, zapalić znicz. Albo: Jak zareaguje sąsiad z pobliskiego grobu, zawsze byliśmy, staliśmy w skupieniu i modliliśmy się za duszę naszego zmarłego. Teraz nas nie ma. Mamy swoje życie na Ziemi, jeszcze coś potrafimy, czegoś potrzebujemy. Skoro nas, żywych nie zauważają - to niech nie pokazują swej litości po naszej śmierci. Ludzie, już dawno przestali mnie obchodzić, jestem wesoła, ale moja dobroć -przeszła do historii. Nie bardzo wierzę w te kościelne zabobony, korupcyjne podchody typu; grosik w intencji duszy. To ja i moja wola, a nie nikt inny. Niech Ten, który opuścił ten świat, pozostanie w mojej pamięci tak długo, jak moja pamięć na to pozwoli. Żyjmy chwilą i dajmy żyć innym, a nie umartwianiem się.
Komentarze
Prześlij komentarz