Jesz i chudniesz.

 

Zwana dawno temu ,,Zupą Kwaśniewskiego'', robiłam ją po świętach, lub po tradycyjnym obżarstwie. Lekkostrawna, bez zbędnych, tłustych dodatków, soli i cukru. Do woka wrzuciłam pokrojoną marchew, pora, cebulę i na koniec kapustę. Szybko złapała rumiany kolor i chrupkość. Po kilku chwilach, przełożyłam zawartość woka do głębokiego garnka, uzupełniłam pulpą pomidorową, sosem z papryki. Poczekałam, aż wszystko zabulgocze, wtedy nastawiłam palnik gazu na ,,pykanie'', na 10 minut. Na sam koniec, koniecznie dodajemy ostre przyprawy, by oczyszczenie miało sens i smak. Ostra papryka, curry, pieprz młotkowany z kolendrą, sos chiński Tao- kilka kropel takiego, jaki lubicie. {jest już sporo go na rynku, sezamowy, grzybowy, rybny, sojowy...itp} Pyka jeszcze przez moment i co, dekorujemy koperkiem i pomidorkami. Mniam

Komentarze