Bajeczka

 

Mogę napisać bajkę, opowiadanie, książkę o tym, co wokół mnie. Każdego dnia odkrywam nowe, nieznane, dzikie, przyjazne i niebezpieczne. Pójść i coś przynieść, nie płacić, nie stać w kolejce, nie czuć sapania znudzonego klienta. Długie miesiące oczekiwania, tygodnie doglądania i jest! - ,,kronika...sportowa'' taki był kiedyś program w PR. Ale z innej beczki- bajecznie jest zagłębić się w swoim ogrodzie. Szperać wśród krzewów, drzew i chwastów. Co się człek naschyla, natrudzi i nadwyręży- to jego. Miałam pisać o tym, co w netach, o czym się mówi, ale po co? -inni zrobią to za mnie, a ja, ja mogę sobie poskubać jagody kamczackiej, truskawek. Słodycz niebywała, zdrowia w nich więcej niż w aptecznej kapsułce. Od dziś, będzie TU miło i przyjemnie. Te, tam- sprawy wyższej wagi są już mi obojętne, jak mrówki, komary czy inne gady...

Komentarze